W branży transportu drogowego wiedza i doświadczenie to klucz do sukcesu. SKAT Transport, doskonale o tym wie, dlatego stworzył SKATway – innowacyjny program szkoleniowy dla przyszłych spedytorów. Dziś rozmawiamy z Szymonem Nowickim, ambasadorem tego projektu, który sam przeszedł całą drogę od uczestnika do mentora. 

Szymon, opowiedz nam - czym właściwie jest SKATway? 

Szymon Nowicki: SKATway to kompleksowy program szkoleniowy, który przygotowuje przyszłych spedytorów do pracy w branży transportu drogowego. To nie jest typowe szkolenie, gdzie siedzi się w sali i słucha teorii. Program trwa trzy miesiące i obejmuje wszystkie aspekty pracy spedytora - od podstaw logistyki, przez systemy IT, po komunikację z klientami i przewoźnikami. 

Ty sam jesteś absolwentem SKATway. Jak wspominasz ten czas? 

SN: To był przełomowy moment w mojej karierze. Pamiętam, jak na początku wszystko wydawało się skomplikowane - systemy, procedury, międzynarodowe regulacje. To właśnie dzięki strukturze programu, wsparciu liderów zespołów i możliwości praktycznego zastosowania wiedzy, stopniowo wszystko zaczęło się układać w logiczną całość.  

Teraz pełnisz rolę ambasadora programu. Co to oznacza w praktyce? 

SN: Moja rola jest bardzo różnorodna, ale przede wszystkim chodzi o to, żeby każdy uczestnik SKATway miał najlepsze warunki do rozwoju. Uczestniczę w procesie rekrutacji - pomagam oceniać kandydatów, dzielę się z nimi swoimi doświadczeniami i pokazuję, jak wygląda prawdziwa praca spedytora. Często to właśnie rozmowa z kimś, kto przeszedł tę samą drogę, przekonuje kandydatów, że warto spróbować. Jestem opiekunem i pomocną ręką na co dzień - uczestnicy wiedzą, że mogą do mnie przyjść z każdym problemem, czy to merytorycznym, czy osobistym. Czasem wystarczy krótka rozmowa, żeby rozwiać wątpliwości lub pokazać inne podejście do danego zagadnienia. 

Współpracujesz też bezpośrednio z liderami zespołów? 

SN: Dokładnie. Kontroluję, czy liderzy realizują program SKATway zgodnie z założeniami. To nie jest kontrola w negatywnym znaczeniu, ale raczej wsparcie i upewnienie się, że standardy programu są zachowane. Każdy zespół jest inny, ale cele i metody powinny być spójne. Równie ważne jest pilnowanie, czy uczestnicy dobrze czują się w swoich zespołach. Atmosfera w pracy to fundament. Jeśli ktoś nie czuje się komfortowo, nie będzie mógł się rozwijać. Regularnie rozmawiam z uczestnikami, obserwuję dynamikę w zespołach i gdy trzeba, interweniuję. 

Wspomniałeś o indywidualnych rozmowach. 

SN: Każdy uczestnik ma inne potrzeby, inne tempo nauki, inne obawy. W grupie nie zawsze można wszystko omówić. Dlatego regularnie spotykam się z każdym uczestnikiem osobno. To czas na szczere rozmowy o postępach, problemach, planach na przyszłość. To nie tylko wsparcie - dbam też o to, żeby byli dobrymi pracownikami. Rozmawiamy o standardach pracy w SKAT Transport, o tym, jak budować pozytywne relacje z klientami i przewoźnikami. Chodzi o to, żeby nie tylko nabyli wiedzę techniczną, ale też rozwinęli właściwą postawę zawodową. 

Co daje Ci największą satysfakcję w tej roli? 

Szymon Nowicki: Największą radość sprawia mi moment, gdy widzę, jak ktoś, kto na początku był niepewny i zagubiony, po kilku miesiącach staje się pewnym siebie specjalistą. Ale chodzi też o coś więcej - widzę, jak program wpływa na całą firmę. Absolwenci SKATway to nie tylko dobrzy spedytorzy, to ludzie, którzy wnoszą świeżą energię, nowe pomysły i wysokie standardy pracy. 

Jakie są plany programu SKATway na przyszłość? 

SN: Program stale się rozwija. Słuchamy feedbacku od uczestników i absolwentów, analizujemy potrzeby rynku, wprowadzamy nowe moduły. Myślimy też o rozszerzeniu programu o inne specjalizacje w branży transportowej. Najważniejsze jest to, że SKATway to nie tylko szkolenie - to filozofia rozwoju, która zostaje z nami na długo. I właśnie to chcemy przekazywać dalej. 

SKAT Transport kontynuuje rekrutację do kolejnych edycji programu SKATway. Jeśli chcesz dołączyć do zespołu profesjonalistów i rozwijać się w branży transportu drogowego, sprawdź SZCZEGÓŁY.